27 lipca 2023 roku, czwartek, w JSW S.A. zapisał się w historii jako dzień pełen niespodziewanych zwrotów akcji. Jeszcze dzień wcześniej zarząd firmy wraz z „odpowiedzialnymi” związkami zawodowymi stanowczo bronili decyzji o pomniejszaniu premii motywacyjnej pracownikom, którzy oddają honorowo krew. Jednak już w czwartek około godziny 11:00 na Twitterze Minister Marek Wesoły poinformował, że polecił Zarządowi spółki natychmiastową wypłatę wyrównania do premii zaniżonych w wyniku tych kuriozalnych decyzji.
Co ciekawe, z twita opublikowanego przez ministra wynika, że cała ta sprawa to tylko niedopatrzenie, skoro tak, to dlaczego przez tyle dni broniono tej decyzji ? Dosłownie istny cud w tej spółce!
Jednak jeszcze bardziej kuriozalnie wygląda sytuacja w przypadku tych „odpowiedzialnych” związków zawodowych, które również dzień wcześniej na swoich facebookowych profilach związkowych broniły decyzji zarządu, uzasadniając tym, że krwiodawcy przecież mają płatne dwa dni wolnego. Co w tym zabawne, zaraz po informacji Ministra Wesołego, zamieścili post wychwalający już krwiodawców, aczkolwiek przy okazji wypomnieli im, że dostają czekolady za oddanie krwi.
Kolejnym cudem tego dnia jest notatka tychże „odpowiedzialnych” związków zawodowych ze spotkania z Zarządem, w której to całym złem obarczają dyrektorów kopalń, i są oburzeni takim potraktowaniem krwiodawców. W sumie nie wiadomo po co wychodzili do Zarządu z żądaniem wyrównania utraconych części premii, skoro i tak Zarząd już takie polecenie dostał z ministerstwa. No ale wiadomo, trzeba wyjść z twarzą do załogi, szkoda tylko, że przez tyle dni trwali na stanowisku o słuszności potrącania za krew z premii.
Widać Wiceminister Aktywów Państwowych ma dużą moc – jeden krótki wpis na Twitterze i taka ogromna zmiana poglądów. A może to tylko zwykłe niedopatrzenie, a ja się czepiam niepotrzebnie :),
Niemniej jednak, muszę zwrócić uwagę na jeden, ale to ważny aspekt, który jest mocno bulwersujący. Za całe to zamieszanie obarcza się winą dyrektorów kopalń. Ja tego nie kupuję, bo skoro zarząd i „odpowiedzialne” związki tak broniły tej decyzji przez tyle dni i te same kryteria obowiązywały we wszystkich kopalniach spółki, to uważam, że dyrektorzy nie mieli nic do powiedzenia. Dostali jasne i klarowne wytyczne, i tego się trzymali, a liderzy teraz niczym Piłat umywają ręce od tej sprawy. Ale to pewnie też takie drobne niedopatrzenie !
Ten pełen cudów czwartek w JSW S.A. to dzień, który na długo zapadnie w pamięć pracowników. Dzień pełen niespodziewanych zwrotów akcji, który pokazał, jak szybko mogą zmieniać się stanowiska i decyzje. Czy to był tylko jeden dzień, czy może to początek nowego rozdziału w historii spółki? Czas pokaże.
You must be logged in to post a comment.