Getting your Trinity Audio player ready...

W ostatnich miesiącach w mediach – zarówno branżowych, jak i ogólnokrajowych – coraz częściej pojawiają się artykuły zachęcające pracowników górnictwa do przekwalifikowania się na pracowników energetyki wiatrowej. Krzyczące tytuły obiecujące super zarobki, łatwość przekwalifikowania się oraz ogromne zainteresowanie tym sektorem mają na celu przyciągnąć uwagę górników poszukujących nowych możliwości zawodowych. Jednak zanim zdecydujemy się na taki krok, warto dokładnie przemyśleć wszystkie za i przeciw.

Energetyka wiatrowa bez wątpienia jest dynamicznie rozwijającym się sektorem, który oferuje wiele możliwości. W miarę jak świat stawia coraz większy nacisk na odnawialne źródła energii, technicy specjalizujący się w serwisowaniu i utrzymaniu turbin wiatrowych stają się niezwykle poszukiwani. Branża ta przyciąga wielu pracowników z innych sektorów, w tym z górnictwa, kusząc obietnicami atrakcyjnych zarobków i stabilnej pracy w przyszłości. Jednakże, rzeczywistość tej pracy jest bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

Technicy pracujący w energetyce wiatrowej często zatrudniani są jako podwykonawcy firm realizujących usługi utrzymaniowe. Taki model zatrudnienia zazwyczaj wiąże się z koniecznością samozatrudnienia. Oznacza to, że technicy muszą sami zakładać działalność gospodarczą i samodzielnie poszukiwać zleceniodawców. Samozatrudnienie przynosi ze sobą pewne korzyści, takie jak większa elastyczność w wyborze zleceń i potencjalnie wyższe zarobki. Jednakże, wiąże się to również z wieloma wyzwaniami, z którymi muszą się zmierzyć.

Decydując się na samozatrudnienie, pozbywamy się wielu ochron, jakie zapewnia nam kodeks pracy. Praca w modelu B2B (business-to-business) praktycznie eliminuje zapisy kodeksu pracy w relacjach z pracodawcą. Oznacza to, że technicy nie mają zagwarantowanych takich praw jak prawo do płatnego urlopu, czy też ochrona przed nieuzasadnionym zwolnieniem. W praktyce, samozatrudniony technik może wziąć urlop kiedy chce, ale nie otrzyma za niego wynagrodzenia. Wynagrodzenie przysługuje tylko za faktycznie wykonane zlecenia, co może prowadzić do niestabilności finansowej w okresach, gdy zleceń jest mniej.

Ponadto, samozatrudnienie oznacza konieczność samodzielnego zarządzania wszelkimi aspektami prowadzenia działalności gospodarczej. Technicy muszą sami dbać o kwestie podatkowe, ubezpieczenia, a także marketing i pozyskiwanie nowych klientów. Brak zleceń może prowadzić do sytuacji, w której technik nie ma dochodów, a nadal musi ponosić koszty związane z prowadzeniem działalności.

Obecnie, kiedy w branży OZE brakuje rąk do serwisowania wiatraków, stawki są wysokie i na brak pracy nie można narzekać. Jednak z czasem, gdy rynek ten się nasyci, stawki mogą zacząć spadać, a firmy dające zlecenia zaczną wykorzystywać swoją pozycję, obniżając wynagrodzenie za usługi. Dostępnych zleceń będzie coraz mniej, a rynek stanie się bardziej konkurencyjny.

Dlatego też, zanim zdecydujemy się na tak radykalną zmianę, warto zastanowić się nad kilkoma kluczowymi kwestiami:

  1. Stabilność zatrudnienia: Czy jesteśmy gotowi na pracę, która może nie oferować takiej stabilności jak praca na etacie?
  2. Ochrona pracownicza: Czy zdajemy sobie sprawę, że samozatrudnienie pozbawia nas wielu praw wynikających z kodeksu pracy?
  3. Ryzyko rynkowe: Czy jesteśmy przygotowani na ryzyko związane z wahaniami rynku i ewentualnym spadkiem stawek za nasze usługi?

Praca w górnictwie, mimo wielu wyzwań, oferuje pewne i stabilne warunki zatrudnienia oraz pełne zabezpieczenia pracownicze. Przekwalifikowanie się na pracownika energetyki wiatrowej może wydawać się atrakcyjną opcją, jednak wiąże się z wieloma niewiadomymi i potencjalnymi ryzykami.

Przyszłość sektora OZE jest obiecująca, ale to, co jest teraz atrakcyjne, niekoniecznie musi być takie za kilka lat. Każdy górnik powinien dokładnie przemyśleć swoją decyzję, biorąc pod uwagę zarówno obecne korzyści, jak i przyszłe ryzyka. Czasami to, co na pierwszy rzut oka wydaje się złotym rozwiązaniem, może okazać się krokiem w stronę niepewności i braku stabilności zawodowej.

Dbajmy o swoje prawa i nie podejmujmy decyzji pochopnie. Przemyślmy wszystkie za i przeciw, zanim zdecydujemy się na zmianę branży.

Podobne wpisy