Optymalizacja, czyli biurokracja rośnie, a górnicy mają pracować jeszcze ciężej!

Pismo do Zarządu
Getting your Trinity Audio player ready...

Dziś w imieniu Zarządu Związku Zawodowego „Jedność” Pracowników JSW S.A. KWK Pniówek złożyliśmy w biurze Zarządu JSW pismo z bardzo ważnymi pytaniami dotyczącymi tego, co naprawdę kryje się za planami „optymalizacji” przedstawionymi w dniu wczorajszym w raporcie bieżącym nr 62/2024. Mówimy wprost – te plany budzą nasze ogromne obawy, bo zamiast poprawić warunki pracy górników, mogą je jeszcze bardziej pogorszyć. Poniżej wytłumaczymy, co to wszystko oznacza.

Co to w ogóle jest „optymalizacja”?

Może się wydawać, że „optymalizacja” to coś dobrego – szukanie lepszych sposobów na pracę i oszczędności. Ale czy zawsze? Według definicji, optymalizacja to „znalezienie najlepszego rozwiązania przy możliwie najniższych kosztach”. Problem w tym, że w JSW wygląda na to, że te koszty chce się przerzucić na barki górników. Zarząd nazywa to „optymalizacją”, ale my widzimy, że chodzi raczej o oszczędności, miejmy nadzieję, że nie kosztem bezpieczeństwa i zdrowia pracowników.

Mniej ludzi na brygadach – więcej pracy dla każdego

Jednym z najbardziej alarmujących pomysłów Zarządu JSW jest tzw. „optymalizacja liczebności brygad” . Co to oznacza? Mniej ludzi do pracy, ale obowiązków wcale nie ubywa. W rzeczywistości często oznacza to jeszcze większe obciążenie pracowników, którzy już teraz są przeciążeni zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Wszyscy, którzy pracują pod ziemią, wiedzą, że kopalnia to nie miejsce, gdzie da się „oszczędzać” na ludziach bez konsekwencji.

Już teraz wiele brygad zmaga się z brakami kadrowymi, co powoduje problemy z terminowym wykonaniem robót. Zarząd zdaje się ignorować prosty fakt, że każda osoba w kopalni pełni określoną funkcję, a zmniejszenie liczby pracowników oznacza, że pozostali będą musieli przejmować dodatkowe zadania. Czy Zarząd naprawdę wierzy, że można zredukować liczbę pracowników bez negatywnego wpływu na bezpieczeństwo i efektywność pracy? Czy ktoś przeprowadził rzetelne analizy ryzyka, czy po prostu przyjęto, że „mniej ludzi to mniejsze koszty”? Taka polityka to tylko krótkowzroczne oszczędności. Zarząd musi zrozumieć, że optymalizacja w kopalni to nie arkusz kalkulacyjny, gdzie liczy się jedynie koszty. Za każdą decyzją o redukcji załogi kryją się realni ludzie – górnicy, którzy codziennie ryzykują swoje życie, aby zapewnić funkcjonowanie Spółki. Takie decyzje niosą ze sobą realne zagrożenie, którego nie można bagatelizować. Jeśli Zarząd JSW chce szukać oszczędności, to niech zacznie od siebie, a nie od ludzi, którzy są fundamentem tej spółki.

Maszyny na wykończeniu, załoga na skraju sił

Zarząd planuje zmiany w metodach konserwacji maszyn i urządzeń oraz chce wydłużyć czas ich pracy. Co to oznacza dla ludzi? Maszyny będą pracować dłużej, ale w trudnych warunkach technicznych i geologicznych, co zwiększy ich awaryjność. Już teraz niejednokrotnie byliśmy świadkami, eksploatacji urządzeń i maszyn „od awarii do awarii”, czy to przynosiło większe efekty, kategorycznie NIE ! W końcu dochodzi do awarii, która może powodować przestoje w pracy nawet na kilka dni. A kto poniesie konsekwencje? Oczywiście załoga, która będzie musiała radzić sobie z jeszcze większymi problemami w jeszcze trudniejszych warunkach. Takie zmiany to nie optymalizacja, tylko krótkowzroczne oszczędności.

Kolejne biuro – więcej biurokratów, mniej dla górników

Wszystko to dzieje się, gdy Zarząd JSW powołuje nowe „Biuro Zarządzania Programem Wdrożenia”. Czy naprawdę w Spółce potrzebne są kolejne stanowiska administracyjne? Prezes Spółki mówił o konieczności ograniczenia przerostu administracji, a tymczasem widzimy coś zupełnie odwrotnego. Kto będzie tam pracował? Czy zatrudnią nowych ludzi, czy przeniosą tam już zatrudnionych? I najważniejsze pytanie – jakie to wszystko będzie generować koszty i kto za to zapłaci? Bo na pewno nie Zarząd, tylko górnicy, którzy swoją ciężką pracą utrzymują tę firmę.

Dokąd zmierzamy?

Patrząc na te wszystkie plany, trudno nie czuć niepokoju. Zamiast realnych działań, które poprawią warunki pracy i bezpieczeństwo, widzimy mnożenie biurokracji i hasła „optymalizacyjne”, które w rzeczywistości oznaczają więcej pracy za te same pieniądze. Nie możemy pozwolić, by to wszystko odbywało się kosztem załogi.

Nasze pytania i obawy zostały dziś przedstawione Zarządowi Spółki. Czekamy na konkretne odpowiedzi, a nie ogólnikowe tłumaczenia. Pamiętajcie – Wasze bezpieczeństwo i godne warunki pracy są dla nas priorytetem, a my będziemy walczyć o to, żeby Zarząd JSW nie mógł ignorować głosu załogi.