Krwiodawcy Przeproście Zarząd !!

Echa wypłaconej premii „motywacyjnej” dla pracowników JSW SA nie milkną. Wszystko zaczęło się od naszej stanowczej reakcji sprzeciwu na potrącenia z premii za honorowe oddawanie krwi. W odpowiedzi na nasze działania, Zarząd spółki zaczął odnosić się do sprawy w różnych mediach, tworząc wrażenie, że to pracownicy dotknięci potrąceniami powinni przeprosić Zarząd za swoje odzywanie się na temat potrąceń. Ale czy na pewno?

Prezes spółki, w środę 26.07.2023, twierdził, że krwiodawcy oddający krew w piątek dostają dzień wolny również w poniedziałek. Jednak już w czwartek zmienił zdanie – wolnych poniedziałków nie ma. Ta nagła zmiana zdania może wynikać z faktu, że okazało się, że pracownicy na kopalniach tak nie mają. Naszym zdaniem warto głębiej się sprawie przyjrzeć, bowiem może się okazać, że pracownicy Biura Zarządu korzystają z takiego przywileju, a o którym pracownicy kopalń mogą zapomnieć.

Zarząd próbuje się kuriozalnie powoływać na argument, że pracownicy za dni wolne z tytułu krwiodawstwa dostają wynagrodzenie, a w czasie ich nieobecności inni pracownicy muszą za nich wykonywać pracę. Idąc dalej tym tokiem myślenia, zaczyna się robić naprawdę niebezpiecznie, bowiem w przyszłości pracownicy, aby otrzymać całą premię, powinni zastanowić się, czy warto korzystać z urlopu, bo przecież wtedy też mają zapłacone, a inni muszą wykonać pracę za nich. O innych usprawiedliwionych absencjach, jak wypadki w pracy, strach w ogóle wspominać. Nie wiem, czy takie zapędy może mieć Zarząd, ale takie tłumaczenie jest po prostu mocno niestosowne, ponieważ wynagrodzenie za dni wolne z tytułu krwiodawstwa to nie łaska Zarządu, a oblig wymagany obowiązującym w Polsce prawem.

Prezes mówi, że wraz z „Miejskim Kołem Honorowych Dawców Krwi prowadzi rozmowy, aby zaplanować dni, w których górnicy mogą oddawać krew”. To jednak można śmiało między bajki włożyć. Porównać to można do sytuacji, gdybyśmy ustalali ze sklepikiem osiedlowym, kiedy hipermarket będzie otwarty. Każdy doskonale zdaje sobie sprawę, że to nie tak działa.

Podsumowując, zamiast refleksji ze strony Zarządu, o którą przecież apelowaliśmy, dostajemy atak na pracowników, którzy swoim postępowaniem wykazują najwyższego uznania postawę obywatelską, czyli oddają honorowo krew. W tej sytuacji, pytanie brzmi: kto naprawdę powinien przeprosić?