Telefon interwencyjny WUG – Skuteczność pod znakiem zapytania

telefon Interwencyjny WUG
Getting your Trinity Audio player ready...

Po ostatniej publikacji Wyższego Urzędu Górniczego(WUG) dotyczącej spadającej liczby zgłoszeń na telefon interwencyjny, media branżowe pospiesznie ogłosiły to jako dowód na wzrost bezpieczeństwa w kopalniach. Ale czy faktycznie możemy mówić o poprawie, patrząc na szerszy kontekst danych?

Spadek zgłoszeń – czy to synonim lepszych warunków pracy?

Wyższy Urząd Górniczy odnotował spadek liczby zgłoszeń na telefon interwencyjny – z 54 w 2023 roku, tylko 14 uznano za zasadne, a 6 nadal proceduje. Na pierwszy rzut oka, wydaje się to optymistycznym sygnałem. Jednak, zanim wyciągniemy pochopne wnioski, warto przyjrzeć się bliżej innym istotnym danym.

Alarmujące statystyki wypadków

Mimo spadku liczby zgłoszeń, wypadkowość w górnictwie węgla kamiennego pozostaje na wysokim poziomie, a w niektórych przypadkach nawet rośnie. W 2020 roku odnotowano 1677 wypadków, w tym 9 śmiertelnych, w 2021 – 1773 (9 śmiertelnych), w 2022 – 1826 (29 śmiertelnych), a w 2023 – 1757, gdzie życie straciło 10 osób. Te dane nie pozostawiają złudzeń – mamy do czynienia z poważnym problemem.

Zaufanie do systemu – kluczowy czynnik

Kiedy mówimy o spadku liczby zgłoszeń na telefon interwencyjny WUG, nasuwa się pytanie o jego prawdziwe znaczenie. Czy rzeczywiście jest to sygnał poprawy warunków pracy w kopalniach, czy może raczej odzwierciedla coś zupełnie innego – malejące zaufanie pracowników do skuteczności tego narzędzia?

Niska liczba potwierdzonych zgłoszeń – źródło frustracji

Wśród pracowników kopalń może narastać frustracja związana z percepcją tego, jak ich zgłoszenia są traktowane. Jeśli na 54 zgłoszenia tylko 14 zostaje uznane za zasadne, a 6 wciąż czeka na rozpatrzenie, pracownicy mogą zacząć wątpić w sensowność i efektywność całego procesu. To może prowadzić do sytuacji, w której pracownicy, mimo zauważania nieprawidłowości, wolą nie zgłaszać ich, obawiając się, że ich głos i tak nie będzie miał znaczenia.

Psychologia zaufania – klucz do zrozumienia

Zrozumienie tego zjawiska wymaga spojrzenia przez pryzmat psychologii zaufania w miejscu pracy. Gdy pracownicy czują, że ich troski i obawy są ignorowane lub niedoceniane, naturalną reakcją jest rezygnacja z dalszego angażowania się w system, który ich zdaniem nie działa prawidłowo. To z kolei tworzy negatywną pętlę – mniej zgłoszeń może być błędnie interpretowane jako poprawa sytuacji, podczas gdy w rzeczywistości może to być tylko oznaką apatii i rezygnacji ze strony pracowników.

Wpływ na kulturę bezpieczeństwa

Taka sytuacja może mieć znaczący wpływ na kulturę bezpieczeństwa w kopalniach. Bezpieczeństwo pracy zależy nie tylko od przestrzegania procedur i standardów, ale także od aktywnego zaangażowania pracowników w identyfikację i zgłaszanie potencjalnych zagrożeń. Jeśli zaufanie do systemu zgłoszeń maleje, ryzyko przeoczenia ważnych kwestii bezpieczeństwa wzrasta, co może prowadzić do poważnych konsekwencji.

Konieczność zmiany podejścia

Aby odwrócić ten trend, niezbędna jest zmiana podejścia zarówno ze strony WUG, jak i kierownictwa kopalń. Muszą oni zapewnić, że każde zgłoszenie jest traktowane z należytą uwagą i powagą, a pracownicy muszą odczuwać, że ich głos ma rzeczywisty wpływ na poprawę warunków pracy. To wymaga budowania zaufania poprzez transparentność, komunikację i pokazywanie, że zgłoszenia prowadzą do realnych działań.

Zakończenie

W obliczu tych wyzwań, należy zadać sobie pytanie: czy spadek zgłoszeń na telefon interwencyjny WUG rzeczywiście jest powodem do zadowolenia, czy raczej sygnałem, że musimy pilnie zająć się kwestią zaufania i skuteczności tego systemu, aby naprawdę poprawić bezpieczeństwo w naszych kopalniach.